Witajcie!
Rok 2013 był dla mnie pełen niespodzianek. Początkowo brakowało mi tylko weny a później źle się czułam. Szczerze mówiąc szybko zapomniałam o tym blogu i w ogóle się nie logowałam. Pod koniec roku dokładnie 30 grudnia zostałam mamą ślicznego chłopca. Teraz skoro Gabriel ma już skończone 7 miesięcy, a mi powoli pierwsze zachwyty nad moim skarbem mijają, postanowiłam wznowić opowiadanie.Tak, wiem. Mogłam powiadomić was wcześniej, ale naprawdę zapomniałam :P Mam nadzieje, że mi wybaczycie.
Postaram się o szybko aktualizację.
:*:*:*
Jak mogłaś o nas zapomnieć?! Nie wybaczę Ci tego!!!
OdpowiedzUsuń...
...
...
Dobra żarty na bok.
Synek rzeczywiście jest słodki. Ładny jest też misiek.
30 grudnia mówisz? Taki prezent przed świąteczny =)
Dobrze że żyjesz i masz się dobrze.
Z niecierpliwością wyczekujemy nowych rozdziałów, ale myślę, że wyrażę wspólne zdanie Twoich czytelników:
Jesteś oficjalnie usprawiedliwiona!
Tylko nie zapominaj już o nas więcej, proszę. Jak coś wystarczy krótka notka na blogu, że Cie jakiś czas nie będzie. Przynajmniej nas uspokoisz.
Wyczekuję nowych rozdziałów!
Dużo weny życzę!
Oraz miło spędzonego czasu z rodzinką! =)
Pozdrawiam
zmienna
Jezu, jaki słodki *-*
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi trochę mojego kuzyna...
Nienawidzę go (kuzyna) ^_^
Wspominałem, że kocham dzieci? Ale tylko te małe, które nie są uzależnione od technologii(jak ja np.) i nie robią niepotrzebnego hałasu (młodsze rodzeństwo ;_;). No, ale gratuluję potomstwa :D
Tak jak wyżej, dobrze, że żyjesz i masz się dobrze, bo od dłuższego czasu non stop wchodzę na twojego bloga, chcąc sprawdzić czy jest rozdział - nie sprawdzając na głównej stronie blogspota, któremu nie dowierzałem :)
Pozostało nam wyczekiwać następnego rozdziału i życzyć ci powodzenia w dalszym pisaniu oraz opieki nad dzieckiem, która, jak się już przekonałem, nie jest najprostsza :p
Pozdrawiam, Saspik
Wybaczymy Ci dopiero jak dodasz następny rozdział opowiadania! ^^
OdpowiedzUsuńŚliczny bobas. Kocham wszystkie dzieci, tylko w małych dawkach.
Prawde mówiąc myślałam że porzuciłaś to opowiadanie albo coś ci się stało i nic już więcej nie dodasz na tym blogu, ale od czasu do czasu wchodziłam na niego mając nadzieję że jednak to jeszcze nie koniec tej historii i do nas wrócisz ;) dzisiaj wchodzę na bloga a tu takie pozytywne zaskoczenie c; cieszę się że wróciłaś i oczywiście gratuluje ślicznego chłopczyka c; ~Sav.
OdpowiedzUsuńChaos,
OdpowiedzUsuńChoć nic się nie pojawiało od czasu do czasu zaglądałam na tego bloga w oczekiwaniu na cud i... Voila! Cud się stał. Bardzo miłą niespodzianką było zobaczenie nowej notki nawet jesli nie był to kolejny Chapek.
Mam nadzieje na szybką aktualizacje ;)
Ps: No i gratulacje bobasa ^^
Dobra wybaczam, gdyż jestem miłosierna.
OdpowiedzUsuńAle szczerze. Szok! Pierwszy raz widzę... albo raczej czytam post bloggera (od ficków), który mówi, że ma dziecko! Ale spoko. Życzę mu by wyrusł na coś lepszego niż moje rodzeństwo i kuzynowstwo... ale z matką, która pisze takie ficki to na pewo wyjdzie na ludzi.
Co do rozdziałów to czekam z niecierpliwością.
Pozdrawiam.
P.S. Przypomniałaś mi, że sama muszę wziąć się za pisanie.
Hej!
OdpowiedzUsuńJesteś tam jeszcze? Czy znów o nas zapomniałaś?
SUPER - CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ I WENY I JESZCZE RAZ WENY
OdpowiedzUsuńChyba ktoś oszukał fanów... :( Daj znać czy coś naskrobiesz dla nas, czy jednak nie.
OdpowiedzUsuńNastępny roczek minął :/ a rozdziału brak...
OdpowiedzUsuńNastępny roczek minął :/ a rozdziału brak... - podłączam się
OdpowiedzUsuńOi!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś tam jeszcze? Będziesz to jeszcze pisać? Czy może rezygnujesz?
Napisz nam odpowiedź, bo nie wiemy co robić - czekać czy zrezygnować.
Pozdrawiam
zmienna
Twoje opowiadanie jest wspaniałe.... błagam wróć :.( Weny życzę ^-^
OdpowiedzUsuńRozdział, prooooosze....
OdpowiedzUsuńWitaj, wrócisz jeszcze do nas? Bo opowiadanie świetne i szkoda by nie było dokonczone ;)
OdpowiedzUsuńEh myślałam że do nas wrócisz i coś napiszesz dalej, sprawdzam co jakiś czas czy coś jest ale niestety nadal nic nie ma :( opowiadanie naprawdę było super i rzeczywiście przykro że już go nie kończysz. Mam jednak nadal nadzieje że tu wrócisz ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCzy opowiadanie jest ostatecznie porzucone?
OdpowiedzUsuńDlaczego porzuciłaś to cudowne ff?! Tak bez 'żegnajcie, odchodzę'?!
OdpowiedzUsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe opowiadanie, licze na więcej mimo wszystko na więcej....
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia